Asset Publisher Asset Publisher

„Leśne osocze, leśna krew”. Leśnicy wspierają akcję krwiodawstwa

Po raz kolejny leśnicy pomagają najbardziej potrzebującym. Lasy Państwowe we współpracy z Narodowym Centrum Krwi organizują akcję oddawania krwi i jej składników oraz osocza od ozdrowieńców po COVID-19. Akcja rozpoczyna się  27 stycznia i potrwa do końca tego roku.
We wszystkich regionalnych centrach krwiodawstwa brakuje krwi i jej składników. Zapasy tej życiodajnej substancji są na wyczerpaniu, brakuje nie tylko krwi tych najrzadszych grup, ale często także tych najpopularniejszych.

Krew jest potrzebna cały rok. Od jej dostępności często zależy ludzkie życie i zdrowie. Dlatego tak ważne jest odbudowanie stanu jej zapasów sprzed pandemii. Rośnie także zapotrzebowanie na osocze od ozdrowieńców, które łagodzi objawy choroby.

Na stronie https://krew.info/zapasy/ można sprawdzić, gdzie i jakiej grupy krwi najbardziej brakuje

W odpowiedzi na apele centrów krwiodawstwa Lasy Państwowe zorganizowały ogólnopolską akcję oddawania krwi i jej składników. Akcja  „Leśne osocze, leśna krew” rozpoczęła się 27 stycznia i potrwa do końca roku. Wezmą w niej udział leśnicy z całej Polski oraz ich bliscy.

 - Krew to bezcenny dar. Cieszymy się, że możemy się nim podzielić. Leśnicy są zawsze wrażliwi na los innych, dlatego starają się być tam, gdzie potrzebna jest pomoc – podkreśla Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych.

- Jako jeden z pierwszych ozdrowieńców zachęcam wszystkich do włączenia się w tę akcję wsparcia. Solidaryzując się z chorymi przekażmy bezcenny lek życia - dodaje Edward Siarka, pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa.

Leśnicy zapraszają do akcji każdego, kto jest gotowy podzielić się swoim najcenniejszym darem. Wystarczy udać się do wybranego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa i podać hasło: „Leśne osocze, leśna krew”. Od jednej osoby pobiera się ok. 450 ml krwi. Do operacji serca potrzeba sześć jednostek krwi, a do przeszczepu wątroby nawet 20. Najwięcej krwi potrzebują ofiary wypadków drogowych, nawet 50 jednostek.

Na podstawie artykułu DGLP.